Serwis przez 8 lat prowadził pedagog liceum - Marek Podgórski
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Archiwum 2006/2007

Komórki oszukują na SMS-ach z polskimi znakami
     Zanim wyślesz SMS, sprawdź komórkę. Niektóre telefony oszukują właścicieli używających polskich znaków. Np. słowo "miś" pożera nie trzy, ale... 90 znaków. Organizacje konsumenckie zapowiadają interwencję. Problem dotyczy kilkunastu milionów użytkowników.
     Nokia N70, jeden z nowszych modeli oferowanych przez firmę. Wpisujemy słowo "miś". Ze 160 znaków mieszczących się w jednym SMS-ie powinny zniknąć trzy. Znika 92. Wpisujemy "mis" - znikają trzy. To polskie "ś" zjadło 90 literek. I tak mieliśmy szczęście: w niektórych aparatach Siemens ten sam tekst "zjada" ich ponad 400.
     - Kupiłam Siemensa C75, który za pierwszy polski znak w SMS-ie liczy aż 431 znaków zwykłych. To sprawia, że każdy SMS z polskimi znakami składa się przynajmniej z trzech SMS-ów i odpowiednio tyle kosztuje - pisze internautka na stronie komentuj.pl.
     Podobnie jest w kilkudziesięciu innych telefonach różnych producentów - np.: w Sony Ericssonie K310i i J100i, w Nokii N70, N71 i komunikatorze 9300, w Siemensie C75, C75i, w Motoroli V220 i E1000 oraz kilkunastu innych. Żaden operator nie informuje, że może się zdarzyć taka niespodzianka.
     Pierwsza polska litera w SMS-ie powoduje pożarcie znacznie większej liczby znaków, niż deklaruje w regulaminie świadczenia usług każdy operator. Kolejne "kosztują" nas znów jeden znak. Problem dotyczy kilkunastu milionów użytkowników - na dziesięć telefonów, cztery będą zjadały zbyt dużo znaków.
     Dlaczego w różnych modelach telefonów zjadane są różne ilości znaków? - Zdaje się, że wszystko zależy od oprogramowania, jakie wgrano w telefonie. Od tego, jak stara to wersja, do jakiego aparatu - tłumaczy Dorota Więcko-Snarska z Image House, firmy zajmującej się obsługą medialną Sony Ericsson.
     W "zjadaniu" przoduje Nokia, największy producent telefonów w Polsce. - Można by zniwelować znikanie znaków, ale wtedy producenci telefonów komórkowych nie byliby w stanie oferować polskiej pisowni. Coś za coś - usprawiedliwia Monika Dąbrowska z obsługującej Nokię firmy Betanka Communications.
     Zarabiają na tym wszystkie sieci komórkowe. Ile? - Nie prowadzimy statystyk i nie moglibyśmy ich prowadzić, bo nie mamy wglądu w treść wiadomości tekstowych. Nie możemy ustalić, czy wysłanie dwóch SMS-ów to celowy zabieg abonenta, czy efekt zjadania literek. Obiecuję, że przyjrzymy się raportom z biura obsługi klienta. Jeśli będą powtarzały się skargi, uderzymy do producentów komórek z prośbą o zaradzenie problemowi - mówi Marcin Gruszka z biura prasowego Orange.
     I dodaje: - Jeśli telefon połyka znaki, w każdej chwili można się do nas zgłosić. Oddamy go do serwisu i naprawimy feler. Jak? Często pomaga wgranie nowszej wersji oprogramowania.
     Inny pomysł podsuwa Andrzej Gładki, kierownik Działu Zarządzania Produktami w Polskiej Telefonii Cyfrowej (Era GSM): - Wystarczy pisać bez polskich znaków. Wiadomość będzie wprawdzie pozbawiona "ogonków", ale zmieści się w 160 znakach.
     - Operatorzy nie informują, że pobierają pieniądze za dwa lub nawet trzy SMS-sy, a nie za jeden. To poważne naruszenie podstawowych praw konsumenta - uważa Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Dotychczas nikt nas nie informował o takim problemie. Ale jeżeli istnieje, zbadamy sprawę i wdrożymy postępowanie. Efektem może być np. upomnienie operatorów, by jasno informowali, co się dzieje przy pisaniu polskich znaków.
     Czy jest się o co bić? Według GUS w czerwcu 2006 roku w Polsce było ponad 32 mln abonentów (dokładnie: 32 458) w trzech sieciach. Średnio - jak podaje portal telepolis.pl - każdy z nich wysyła osiem SMS-ów w tygodniu, co daje niemal miliard SMS-ów w miesiącu. W każde święta Polacy wysyłają ich kilkaset milionów.

źródło: gazeta.pl

[pokaż komentarze(2)]

23.08.2006

Ponad połowa dyskutantów przeciw powołaniu In. Wychowania Narodowego
     Ponad połowa zabierających głos podczas ponad 2,5 - godzinnego wysłuchania publicznego nad rządowym projektem ustawy o Narodowym Instytucie Wychowania (NIW) była przeciwna powołaniu instytutu.
     Wysłuchanie odbyło się podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży. Głos w dyskusji zabrało ponad 60 osób. Jak powiedział dziennikarzom wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski, ważne, że aż tylu osobom chciało się dyskutować na temat wychowania. "To ważne, bo polska szkoła przestała wychowywać, tylko kształci" - mówił.
     Prawie wszyscy mówcy zgadzali się, że wychowanie dzieci i młodzieży jest jedną z najważniejszych spraw. Mieli jednak różne zdanie na temat tego, czy można narzucać innym koncepcje wychowawcze i czy istnieje jedna wzorcowa koncepcja wychowania. Część deklarowała, że nie chce być pouczana przez żadną instytucję, jak należy wychowywać dzieci.
     "Projekt nadawałby się do realizacji, gdyby był powoływany przez którąś z organizacji pozarządowych, przez partię polityczną czy stowarzyszenie ideowe. Nie jest to projekt odpowiadający instytucji państwowej, instytucji +w której wszyscy byliby u siebie w domu+, a nie tylko przedstawiciele określonych opcji, czy to politycznych, czy religijnych" - powiedziała Halina Bortnowska-Dąbrowska, reprezentująca Otwartą Rzeczpospolitą - Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii.
     Przypomniała, że zasada subsydiarności, mówi, że nie należy tworzyć instytucji centralnych, jeśli instytucje oddolne (zaczynając od rodziny, poprzez szkołę i system oświaty) chcą i mogą sobie poradzić.
     "Zamiast tworzyć nowy instytut, powinno się wspomóc organizacje, instytucje i placówki, które już teraz zajmują się wspomaganiem wychowania" - uważa wiceprzewodnicząca Związku Nauczycielstwa Polskiego Janina Jura.
     Zdaniem Marka Pleśniara z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej, środki, które mają być przeznaczone na utworzenie instytutu, można przeznaczyć na inny cel. "Można zatrudnić za nie 400 pedagogów szkolnych, by w każdej gminie wiejskiej był jeden" - zaproponował.
     Studentka psychologii Anna Suchińska argumentowała, że "jeśli dzieciak niewłaściwie się zachowuje, to bardzo często źle funkcjonuje jego rodzina, powinien pomóc im psycholog, bo to jego zdanie, a nie instytutu centralnego".
     "Dzieci są różne i potrzebne są różne koncepcje wychowawcze. Jedna, słuszna koncepcja wychowawcza to nie wychowanie, a indoktrynacja" - podkreślała Angieszka Kozłowska-Rajewicz z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Poznaniu. "Wychowanie jest bardzo ważna sprawą i właśnie dlatego państwo nie powinno wkraczać w nie" - mówiła Alina Kozińska-Bałdyga z Federacji Inicjatyw Oświatowych.
     "Nikt nie chce odbierać rodzicom prawa do wychowywania dzieci. Chodzi o stworzenie platformy wymiany opinii i wiedzy" - mówiła kurator sądowa Honorata Janeczek. Utworzenie NIW popiera także m.in. Rada Odrodzenia Sokolstwa Polskiego i Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". "Zależy nam na przywróceniu wartości, jaką jest wychowanie" - mówiła wiceprzewodnicząca oświatowej "S" Halina Kurpińska. "Potrzebny jest front wsparcia wychowania" - wtórowała jej siostra Maksymiliana z Rady Szkół Katolickich. Zaapelowała o pochylenie się nad problemem wychowania ponad podziałami.
     Jak zauważył prof. Krzysztof Konarzewski z Instytutu Psychologii PAN, jest jeszcze wiele obszarów edukacji, które trzeba badać, ale "powinien robić to instytut niezależny w swoich badaniach. Instytut badawczy, który będzie bardzo upolityczniony, będzie produkował wiedzę od początku skażoną stronniczością. Nawet jeśli powie szczerą prawdę, to ludzie mu nie uwierzą, bo nie będzie niezależny".
     W myśl projektu ustawy, w NIW będzie zatrudnionych 100 osób, które będą prowadzić badania naukowe w dziedzinie wychowania i monitorować na bieżąco stan wychowania w Polsce. Ponadto instytut ma wspierać szkoły, rodziny i wszelkie instytucje zajmujące się dziećmi i młodzieżą. Jego zadaniem ma być także ocena przekazów medialnych i inicjatyw kierowanych do dzieci i młodzieży.

źródło: pap

[pokaż komentarze(2)]

23.08.2006

Łacina zamiast angielskiego?
     "L'Osservatore Romano" przedstawiło propozycję uczynienia z łaciny języka urzędowego Unii Europejskiej. Według watykańskiej gazety byłby to "odpowiedni instrument międzynarodowej komunikacji".
     Włoska prasa pisze, że przedstawiona przez dziennik Stolicy Apostolskiej propozycja jest jak najbardziej serio i nie jest rezultatem "medialnej kanikuły". Przytacza się argument, jaki według "L'Osservatore Romano" przemawia za takim rozwiązaniem: podczas gdy w minionych latach zrezygnowano z obowiązkowego nauczania łaciny w szkołach, zarówno w Europie, jak i w innych częściach świata rośnie zainteresowanie tym językiem i kontynuowane są poświęcone mu badania naukowe.
     Odnotowuje się przy okazji, że w Finlandii od dziesięciu lat działa stacja radiowa "Nuntii latini", nadająca wiadomości i inne audycje po łacinie.
     Przy tej okazji gazety opublikowały przykłady utworzonych ostatnio łacińskich odpowiedników powszechnie używanych obecnie słów: temperatus aer to klimatyzacja, anabathrum - winda, via autocinetica - autostrada, pyrobolus atomicus - bomba atomowa, pilae coriaceae lusor - piłkarz, voluntarius sui interemptor to terrorysta-samobójca, fullonica electrica - pralka. Na liście tej znajdują się również: fistula nicotiana (papieros), supervenalicium (supermarket) oraz telephonice loqui (telefonować).

źródło: wp.pl

[pokaż komentarze(3)]

23.08.2006

Przewodnik po szlaku wodnym Wartą do Mstowa
     Częstochowska Organizacja Turystyczna przygotowała nowy przewodnik, zachęcający do zwiedzania okolic Częstochowy. Tym razem piękno okolicy można podziwiać z kajaka.
     Niewielkich rozmiarów książeczka "Szlak Wodny Warty: Częstochowa - Mstów" zmieści się akurat - jak na przewodnik przystało - w małym plecaku, a nawet w kieszeni. Na jej 48 stronach (dobry papier) opisano i pokazano na ładnych zdjęciach najbardziej atrakcyjne miejsca od Częstochowy do Mstowa. Dowiemy się stąd nie tylko o zabytkach, np. mstowskich stodołach, ale i o miejscach, gdzie obficie rosną kaliny czy chętnie wygrzewają się zaskrońce. Ten szczegółowy opis jest o tyle nietypowy, że stworzony został z punktu widzenia kogoś, kto płynie Wartą.
     Bardzo ważną i świetnie opracowaną rzeczą jest informacja o spływach kajakowych na rzece, szlakach turystycznych, trasach rowerowych i konnych. Czytelnik dostaje informacje praktyczne o trasie, jej długości i atrakcjach, ale również o tym, kto jest jej organizatorem albo do kogo i w jakich godzinach należy się zgłosić, żeby np. wypożyczyć kajak.
     - Praca nad broszurką trwała dwa miesiące - mówi Jerzy Zygmunt, autor tekstu oraz niektórych zdjęć. - To niezłe tempo, naprawdę trzeba było się bardzo przyłożyć. Co nastręczyło najwięcej kłopotu? Rezygnowanie z części materiału. Mam go tak dużo, że wystarczyłoby na obszerną książkę. Niestety, trzeba było wybierać. Mam jednak nadzieję, że może wkrótce będzie możliwość opracowania i wydania czegoś większego.
     Broszurka rozdawana jest bezpłatnie, np. w Centrum Informacji Turystycznej przy Al. NMP 65.

źródło: gazeta.pl

[pokaż komentarze(0)]

22.08.2006

Guma do żucia będzie walczyć z próchnicą
     Sezon ogórkowy trwa, stąd kolejny "ogórkowy" news:
"Guma do żucia może być zdrowa. Szczególnie, jeśli zawiera Lactobacillus, czyli przyjazne zębom bakterie - twierdzą naukowcy.
Lactobacillus to szczep bakterii, które zwykle występują w jogurtach i ma bardzo dobry wpływ na pracę jelit. Tym razem naukowcy postanowili wykorzystać możliwości tych bakterii, by chronić zęby przed próchnicą.
Lactobacillus uniemożliwia działanie szkodliwym bakteriom, występującym w jamie ustnej, które wytwarzają środowisko kwasowe i niszczą szkliwo zębów. Lactobacillus zmniejsza także nieprzyjemny zapach. Lekarze już myślą o produkcji past i płynów do zębów, które zawierałyby dobroczynne bakterie.
Pierwsze produkty do pielęgnacji jamy ustnej z bakteriami Lactobacillus mają wejść na rynek w przyszłym roku. Dentyści zastrzegają jednak, że najlepszym sposobem dbania o zęby jest ich regularne mycie, unikanie nadmiaru słodyczy i wizyty u dentysty przynajmniej raz na sześć miesięcy.
Według WHO próchnica zębów to problem około 5 miliardów ludzi."

źródło: onet.pl

[pokaż komentarze(0)]

21.08.2006

Kuba Wojewódzki przeprowadza się do TVN
     Jesienią TVN stawia na znane już widzom pozycje, nie zabraknie jednak nowości. Niespodzianką jesiennej ramówki stacji będzie pojawienie się programu Kuby Wojewódzkiego, który dotąd emitowany był w Polsacie.
Jak zapowiada Wojewódzki, program zachowa ten sam charakter, co w Polsacie, emitowany będzie też pod takim samym tytułem: "Kuba Wojewódzki". Wojewódzki nie chciał zdradzić powodów odejścia z Polsatu. "Moje rozstanie z Polsatem było bardzo kulturalne, partnerskie" - powiedział tylko.
Szerzej sprawy nie komentuje też Polsat. "W związku z wyczerpaniem możliwości rozwoju zarówno formatu, jak i autora realizującego program »Kuba Wojewódzki« strony postanowiły za porozumieniem zrezygnować z kontynuacji serii w Telewizji Polsat" - głosi komunikat Polsatu. Dyrektor programowy TVN Edward Miszczak powiedział natomiast: "Wiedzieliśmy, że Wojewódzki ma tam jakiś słabszy moment w Polsacie, więc złożyliśmy mu ofertę". Miszczak dodaje, że w TVN-ie zdecydowanie zmieni się tylko scenografia programu. Program Wojewódzkiego można będzie oglądać w niedzielę ok. godz. 22.00.

źródło: onet.pl

[pokaż komentarze(0)]

17.08.2006

Bez komentarza
     Czterech brytyjskich strażaków z Manchesteru zostało zawieszonych w pełnieniu obowiązków za to, iż jeden z nich wszedł do dużej suszarki pralniczej w remizie i dał się w niej odwirować.
     W remizie Blackley w Manchesterze strażacy sfilmowali telefonem komórkowym, jak jeden z nich wchodzi do bębna suszarki i wyścieła ją ubraniami. Następnie widać, jak wiruje w środku parę razy dookoła, a reszta przygląda się temu i zaśmiewa z uciechy.
     Po wyjściu z bębna odwirowany strażak wygląda na człowieka oszołomionego, któremu kręci się w głowie.
     Wesołków, którzy wydarzenie sfilmowali i zamieścili w internecie, czeka postępowanie dyscyplinarne.
     Według mediów główny bohater wygłupu przeprosił za swoje zachowanie.

[pokaż komentarze(4)]

16.08.2006

Pielgrzymki
     Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć autorstwa Maćka Kuronia z tegorocznych uroczystości na Jasnej Górze.
      Miło mi poinformować, że więcej fotek naszego zdolnego;) absolwenta znajdziecie w newsie na www.wp.pl

Jak policzyło Biuro Prasowe Jasnej Góry…
1. W tegorocznym sezonie pielgrzymkowym od 3 czerwca do 15 sierpnia na Jasną Górę przybyło:
- 147 pielgrzymek pieszych. Wędrowało w nich 107 tys. 145 osób
- 39 pielgrzymek rowerowych. Przyjechało w nich 1 831 osób
- 8 pielgrzymek biegowych. Przybiegło w nich 181 osób
- jedna pielgrzymka konna z Zaręb Kościelnych licząca 24 osoby.
2. Przed Uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w dniach od 1 do 15 sierpnia na Jasną Górę przybyły 52 piesze pielgrzymki, a w nich w sumie 90 tys. 241 pątników.
3. W pięciu pieszych pielgrzymkach z samej tylko Warszawy przybyło łącznie 16 tysięcy 937 osób. Były to:
- 295. Warszawska Pielgrzymka Piesza
- 26. Warszawska Akademicka Pielgrzymka Metropolitalna
- 23. Praska Pielgrzymka Rodzin
- Grupy „17-ste” Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej
- 15. Pielgrzymka Niepełnosprawnych.
4. Najliczniejsze w tym roku piesze pielgrzymki to:
- 295. Pielgrzymka Warszawska - 8 tys. 152 pątników
- 26. Pielgrzymka Krakowska - 8 tysięcy pątników
- 28. Pielgrzymka Radomska - 7 tys. 944 pątników
- 26. Warszawska Akademicka Pielgrzymka Metropolitalna - 5 tys. 21 pątników
- 26. Pielgrzymka Podlaska - 5 tysięcy pątników
- 15. Pielgrzymka Bielsko-Żywiecka - 4 tys. 50 pątników
- 61. Pielgrzymka Rybnicka - 3 tysiące 800 pątników
4. Najdłuższą trasę przeszły:
- 24. Pielgrzymka Gdańska – grupa Kaszubska z Helu - 640 km w 19 dni
Jednak dla uczczenia 25-lecia Pielgrzymki Kaszubskiej pątnicy z Kaszub przemierzą w sumie 920 km, aby zdobyć krzyż na Giewoncie. Pielgrzymi dotrą tam 20 sierpnia, spędzając na szlaku pątniczym aż 27 dni
- 22. Pielgrzymka Szczecińsko-Kamieńska: grupy z Łukęcina i Świnoujścia - 620 km w 20 dni
- 24. Pielgrzymka Koszalińsko-Kołobrzeska – grupa z Ustki - 600 km w 19 dni
- 14. Pielgrzymka Ełcka – grupy z Suwałk i Gołdapi - 559 km w 17 dni

[pokaż komentarze(0)]

16.08.2006

Czarna komedia w Teatr From Poland Cafe
     W ramach I Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Ogródkowych w sobotę Teatr Realistyczny ze Skierniewic wystawi czarną komedię "Trupstory". Jej akcja toczy się na cmentarzu. Każdego dnia, gdy zapada zmrok, zmarli opuszczają trumny. Ich dość jednostajną egzystencję ubarwiają wizyty zabłąkanych przechodniów, których trzeba postraszyć. Aż raz pojawi się młody cmentarny złodziejaszek i zacznie być śmiesznie...
     Autorem scenariusza i reżyserem jest Robert Paluchowski, gra on też jedną z głównych ról - obok Ilony Stępniewskiej i Olgi Wasiak. Spektakl zdobył wiele nagród, m.in. Grand Prix Windowiska 2003 w Gdańsku i - w tym samym roku - Grand Prix II Ogólnopolskiego Meetingu Teatrów Poszukujących Dobrego Spotkania w Elblągu. Nagrody dostał też Paluchowski - na III Festiwalu Horyzontalnym w Chodzieży i II Festiwalu Teatrów Studenckich Atena w Pułtusku.
Zaułek Wieluński 2; sobota, godz. 20.30; wstęp: 5 zł

źródło: gazeta.pl

[pokaż komentarze(3)]

12.08.2006

Lepper w Częstochowie
     Dziś Częstochowę odwiedził sam wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper. Tuż przed godziną 10:00 dziennikarze i mieszkańcy mogli spotkać się przewodniczącym Samoobrony RP w Starostwie Powiatowym. Lepper opowiadał o planach związanych z powszechnym ubezpieczeniem klęskowym dla rolników oraz o melioracji gruntów. Wg. Leppera "Polska oddaje do morza zbyt dużo słodkiej wody". Licznie przybyli przedstawiciele lokalnych miejscowości sugerowali pewne zmiany w administracji. Według nich to właśnie biurokracja jest jedną z przyczyn braku wody. Wśród mieszkańców obecni byli również sami rolnicy, którzy mogli zadać ministrowi pytanie.
      Po 45-minutowym spotkaniu, limuzyny rządowe pędziły już w kierunku Koniecpola. W jednej z pobliskich wsi przewidziano spotkanie z rolnikiem poszkodowanym przez suszę, natomiast w samym Koniecpolu spotkanie z burmistrzem Koniecpola Józefem Kałużą. Następnie Lepper odwiedził jeszcze wieś Łabędź i udał się w dalszą podróż do Małopolski.

news i foto: Maciek Kuroń

[pokaż komentarze(12)]

11.08.2006

Dzieje miasta i klasztoru jasnogórskiego
     Dwanaście lat temu rozpoczęły się prace nad monografią Częstochowy "Dzieje miasta i klasztoru jasnogórskiego".
     Do jej opracowania zaproszono najwybitniejszych w kraju historyków: prof. Ryszarda Kołodziejczyka (kieruje zespołem redakcyjnym), prof. Feliksa Kiryka (był redaktorem pierwszego tomu obejmującego dzieje Częstochowy do rozbiorów), prof. Krystynę Kersten (kierowała pracami nad opisaniem historii najnowszej miasta, których efekty znajdą się w ostatnim tomie). Na początku lipca ukazała się trzecia część dzieła, która poświęcona jest czasom od odzyskania niepodległości w 1918 roku po koniec II wojny światowej. Jej redaktorem jest prof. Ryszard Szwed, historyk i były rektor częstochowskiej WSP.
     Z 590 stron przepięknie wydanej i bogato ilustrowanej zdjęciami, wykresami i tablicami monografii można się dowiedzieć np., że w 1939 Częstochowa była ósmym co do wielkości miastem II RP, że zajmowała w kraju drugie miejsce pod względem przyrostu naturalnego, a ze swoimi siedmioma salami kinowymi była szósta w kraju pod względem liczby miejsc kinowych.
     Autorami poszczególnych rozdziałów są naukowcy związani z Częstochową i częstochowskimi uczelniami, głównie Akademią im. Jana Długosza. (źródło: gazeta.pl)

     Z dniem dzisiejszym jesteśmy w posiadaniu wszystkich trzech części. Od września będzie można wypożyczać je w szkole.
     Pragnę serdeczne podziękować Dyrektor Urzędu Miasta - Pani Annie Pawłowskiej oraz Naczelnikowi Wydziału Kultury i Sztuki – Panu Ireneuszowi Kozera, którzy - w odpowiedzi na moją prośbę - bezpłatnie przekazali dla naszego liceum I i III tom monografii (tom II otrzymaliśmy od p.Wiesława Wiatraka podczas „Dni Otwartych UM Częstochowy”).

[pokaż komentarze(5)]

09.08.2006

Konkurs fotograficzny - Galeria zabytków Polski
     Zapraszamy uczniów wszystkich rodzajów szkół podstawowych, gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych do udziału w konkursie na najlepsze zdjęcie przedstawiające zabytki Polski.
     Zwycięzcy konkursu otrzymają atrakcyjne nagrody. Za zajęcie pierwszego miejsca iPod, drugiego plecak turystyczny, a trzeciego odtwarzacz MP3. Natomiast wszystkie zdjęcia zgodne z tematem Konkursu i o dobrej jakości zostaną opublikowane na portalu Scholaris.pl i utworzą Galerię zabytków Polski Scholaris.pl.
     Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest przesłanie w terminie do 17 września maksymalnie trzech zdjęć w przypadku przedstawiania jednego obiektu lub maksymalnie sześciu zdjęć przy prezentowaniu większej ilości zabytków wraz z około półstronicowym opisem do każdego zdjęcia obiektu/ów znajdujących się na nim.
Więcej na www.scholaris.pl

[pokaż komentarze(1)]

09.08.2006

X Święto Pstrąga
     Już po raz X w Złotym Potoku wystartowała impreza pod nazwą "Święto Pstrąga".
W sobotę na błoniach można było podziwiać m.in. kulinarne talenty (oraz poczucie humoru :) Karola Okrasy, wziąć udział w konkursie rzutu podkową, skosztować smaku królewskiej ryby itd. Szkoda tylko, że nie dopisała pogoda.
     Jutro dzień drugi święta.

[pokaż komentarze(25)]

05.08.2006

Moje dziecko już TO robi (tym razem lektura dla rodziców)
     Wyobraźmy sobie, że 17-letnia córka mówi matce: – Tyle mi ważnych rzeczy mówiłaś o seksie. Ja sobie to wszystko wzięłam do serca i chciałam ci powiedzieć, że jestem po inicjacji seksualnej. A dzięki twoim radom było cudownie. Czy takie rozmowy zdarzają się naprawdę? Czy jesteśmy w stanie przejść do porządku nad tym, co nieuchronne: obudzeniem się seksualności naszego dziecka? Jak ją znosimy? Rozmawiamy o tym z Wiesławem Sokolukiem, pedagogiem, seksuologiem i terapeutą.
Dorota Krzemionka: – Nastoletnia córka lub syn wybiera się na wakacje w gronie rówieśników. Może to być czas pierwszych doświadczeń seksualnych dorastającego dziecka. Co takiego mama lub tata powinni wtedy zrobić?
Wiesław Sokoluk: – W tym momencie....
więcej w najnowszym numerze Charakterów Polecam!!!

[pokaż komentarze(0)]

02.08.2006

Co nowego?
     W dziale ciekawa książka pojawiła się recenzja "Jestem nudziarą" Moniki Szwaja. Do lektury zaprasza Ania Waczyńska (kl IIA).
      W dziale wasza muza dostępny jest zapis koncertu duetu Poetica, który odbył się 21 lipca 2006r w Utopii. Prócz znanych ze wcześniejszych występów utworów, są nowości. Warto zwrócić uwagę na to, że do słów wierszy znanych polskich poetów (Tuwima, Gałczyńskiego) muzykę napisał Robert z Adasiem. Szczególnie polecam "Przemarsz aniołów" (jeden z kilku utworów, który był bisowany, a bis wypadł - moim zdaniem - dużo lepiej :)

[pokaż komentarze(0)]

02.08.2006



Newsy ... [1] [2] [3] ... [24] [25] [26]